Korneliusz Crassus

Eee, chyba nie. Jakoś nie specjalnie mi to przypada do gustu. Ale się zastanowię.
Pozdrawiam.

No, zastanów się. Małymi kroczkami i może będziesz niedługo senatrem. A jeśli miałbyś zostać senatorem to jaką byś sobie wybrał radę Andronikusie gdyby wszystkie były wolne?

Pozdro

Senatorów jest naprawdę dużo, a ja jeden. A tak w ogóle to tych się chyba mianuje z polecenia Cezara, czyli władz. Na pewno mogę zostać nobilem, to pewne.
A co do rady to pewnie, spraw zagranicznych. Ze względu na niewielki procent spraw, które tam trzeba załatwiać, w ogóle mało przy tym pracy.
Pozdrawiam.

Ja Ciebię w zupełności rozumiem. Mnie też się nic nie chce :). Ale powiedz Mi co taki prefekt musi robić? Wiem, że to pisze na h.pl ale zawsze to lepiej jak znasz to jak jest w praktyce.

Pozdrawiam

Jeżeli chodzi o naszą prowincję, to w tym momencie jest luz, mamy bezkrólewie.
W innych mają więcej pracy, podlegają ciągłej kontroli, ale to gzie indziej. Bo tutaj jest tak:
Dbasz o miasto, piszesz o nim dużo. Bez Twojej zgody nie może się nic w nim wydarzyć, mam na myśli budowanie obiektów gospodarczych, etc. Również obywateli musisz jakoś przyjąć, zważywszy, że miasta puste. Raporty dla Kwestora, dla miasta, powiedzmy te ostatnie w formie zebrań, opisów na h.pl Przeglądy gospodarstw, GM, sądu, zawieranie umów, budowa statków pod Twoim nadzorem, remont infrastruktur morskich, miejskich. Wypłaty dla urzędników, jeżeli takich masz, z własnej kieszeni oczywiście:) Powiedzmy, że ciągła obecność, przynajmniej stosunkowa. I wiele innych spraw. To wszystko podaje na swoim przykładzie, a jest tego więcej, tylko nie pamiętam:) No i trzeba podporządkować pod to swoją postać, ja tak już jakiś czas mam, nie mogę normalnie pisać o tym jak uprawiam wino za miastem, coś takiego jak wcześniej, gdy byłem tylko dowódcą.
Ale zachęcam do Prefektury:)
Pozdrawiam.

A takie raporty to co jaki okres się pisze? No i jeszcze małe pytanko -prowincja Ci coś płaci za robotę, pytam z czystej ciekawości.

Pozdro

Powinno się co roku, ale z racji niedyspozycji Kwestora, to ja sam nie wiem jak jest u Nas. Ja staram się pisać na bieżąco, raporty, nie tylko dotyczące miasta.
A co do kasy, to odpowiedz brzmi: nic, zero czyli nic. Ale po co mi to, ja pracuję społecznie, tak jak senatorowie:)
Pozdrawiam.

A funkcja doradcy i pełnomocnika to jeden czort. Jako doradca też bym nadzorował kulturę w prowincji. Oświeć mnie bo choć nie nowy ze mnie gracz to trochę się niezręcznie czuję :>.

Pozdrawiam

Raczej te urzędy to nie to samo, tak mnie się przynajmniej wydaje z nazw. Obowiązki też inne. Bo ze swojego doświadczenia wiem, że jako pełnomocnik mogę więcej niż doradca. Bez przeszkód zjawiam się w każdym GM miast prowincji. Kontroluje wszystko, mam na myśli militaria, liczą się z moim zdaniem i rozkazem. Wykonuję również rozkazy Kwestora, oczywiście jeżeli takie mnie wyda, co w rzeczywistości chyba się jeszcze nie zdarzyło. Po prostu mamy spokój w nasze prowincji. Liczbę wojska i te sprawy znam, także, kiedy by się Kwestor zapytał, to mogę mu pomóc. Te sprawy...
Ale, gdybyś ty był doradcą, to raczej kontroli byś raczej nie miał. Tylko jeżeli dobrze wiem to nie ma doradcy, tylko jest pełnomocnik do spraw k i e, także się nie masz o co martwić. A sprawa jest chyba już załatwiona. Oczywiście nic nie wiem, tyle, że kiedy zjawi się Kwestor to na pewno sprawdzi Twoje podanie i wtedy będzie nawet musiał je Tobie powierzyć, bo obecny urzędnik nic nie działa. Oczywiście szacunek dla Agness...
Pozdrawiam.

Tak, to dobrze. Mnie się właściwie nie spieszy z tą pozycją. Pomyślałem po prostu, że skoro mam teraz dużo czasu to mogę się czymś zająć. W każdym razie czekam na odpowiedź kwestora.

Pzdrawiam

Miejmy nadzieję, że szybką i pozytywną. W naszej prowincji są potrzebne szkoły, tak mówię, by zgłosić to komu trzeba, czyli Tobie. Takie budynki szybko się budują, a nauczanie dzieci to znowu nie takie trudne jest:)
Pozdrawiam.

Myślałem już o szkole średniej w Olbii. Ale to jeszcze poczeka. Najpierw mały rekonesans poinnych prowincjach. Dlatego cieszę się też, że wyruszyszy ze Mna do Macedonii bo może w taki sposób kogo zwerbujemy. Może zdołam Cię też zachęcić do odwiedzenia innych prowincji :).

Pozdrawiam

I zachęcisz, bo już szykuje karawanę sług z którymi się udam:) oczywiście żartuję, żadnych ludzi, po za Nami. A zwerbować by się przydało kogo. Ja będę proponował kasę Smile

Dobry sposób, co?
Pozdrawiam.

Widzę Andronikusie, że jesteś bardzo skory do podróżowania. Może w przyszłości wybierzemy się na zachód i odkryjemy Amerykę :) Ale dobra dość tych marzeń. Ja osobiście proponuję udać się jeszcze do Achaja i Epir. Jeśli się zgodzisz to pozwól obarczyć się zadaniem określenia drogi naszej wyprawy. Chodzi Mnie o kolejność miast jakie odwiedzimy w tych dwóch prowincjach.

Pozdrawiam

Amerykę też odkryjemy:)
To tak zrobimy: wypłyniemy z Alerii, będziemy płynąć liburną, na wschód, przez morze, opłyniemy Achaję, będziemy płynęli niedaleko Krety, aż kusi:) Następnie popłyniemy na północ, aż dotrzemy do Cassus, bo takie miasto wybrałem za pierwsze w Macedonii, nie wiem czy to planowałeś, ale jest ono największe, więc może warto. Potem do stolicy i tak na zachód. Cały czas przez drogę, którą tam mają. Następnie na południe, miasta takie jak Dodona, Delphi, Teby, Ateny, Megara, Corinthus, Sparta. Wyprawę można by zakończyć w Corona. Stamtąd liburną popłynęlibyśmy do Panonii, oczywiście nie do samej, ale gdzieś w pobliża.
Oczywiście będziemy mogli zmieniać plan, to oczywiste. Ale te miasta, o których wspomniałem, są po prostu zamieszkane, albo przynajmniej znane.
Pozdrawiam.