Pozew

Doświadczenie twe Borysie tylko nam korzyści przyspożyć może toteż jeśli potrzeba zajdzie otrzymasz tę sprawę.
Tymczasem Panowie Kawalerowie, Panowie Prefekci oczekuję propozycji inwestycji i ilości kasy która będzie potrzebna.

Co do siły krety to mają większą flotę wojenną. I mimo to że teraz bawią się z Macedończykami mogą stanowić zagrożenie. Mają również prywatne centurie.

Androniku oczekuję szczegółowych raportów tak w IR jak i w kwesturze na temat szkolenia, możliwych obozów treningowych i innych rzeczach które uznasz za stosowne w celu zapewnienia armi prowincji odpowiedniego poziomu doświadczenia i morale...
Borysie upomnę się również o tę drogę co ją budujesz Smile

Od Olbii już ukończono naszą część. Chciałbym ją zarejestrować bo mnie kartograf ściga... Smile

Pozdrawiam Kwestor

Kwestorze, jeżeli chodzi o morale, to jednostka z Aleri ma najwyższe, doświadczenie jest również wysokie, cały czas poddaje ich ćwiczeniom.
Reszta prowincji, poza Korsyką jest mi dopiero poznawana, oczekuję na zakończenie festiwalu, bym mógł wreszcie rozpocząć swoje plany, dotyczące, właśnie naszej armii.
Wtedy będę mógł przesłać raporty.

Prefekt chwyta sie za glowe na Plutona!!! Zapomnialem o drodze. Niezwlocznie wydam stosowne zarzadzenie w tej sprawie.
Odnosnie studiow prawa to zalezy jakie i gdzie:) Ja robie polskie w poznaniu i niemieckie we frankfurcie wiec jest orka jakich malo ale wszystko mozna pozaliczac jak sie chce:)

Ciekaw byłem Krakowa. Te we Frankfurcie to za nic w świecie. Widzę, że nie byle jaki prawnik z ciebie:) Oddasz wiele zasługi pomagając przy procesie. Kreta musiała by wynająć, a co za tym idzie zapłacić prawdziwymi złotówkami. Bo jeżeli chodzi o Ciebie, szanowny Prefekcie to chyba wynagrodzenie wystarczy w sestercjach:)

Widzę, że "konflikt" na nowo rozgorzał, będzie trzeba się zbroić. Jak tylko wrócę z tournee po Sardynii to zaraz płyniemy na Kretę, trzeba z nimi porozmawiać, już bez adwokatów Smile

Pozdrawiam.

Sestercje nie beda potrzebne. Sa sprawy ktorych imam sie dla zarobku, ale sa tez i tak ktorych podejmuje sie ze wzgledu na swe przekonania. Mam nadzieje, ze Kretenczycy pojda po rozum do glowy i beda chcieli zalatwic sprawe jednak ugodowo.

Ja tam wole pięści, a poza tym na Krecie dużo wina, więc niema na co liczyć, że pójdą po rozum do głowy.
Dobrze by nam zdobiła taka wojna.
pozdrawiam.

Panowie! Kreteńczycy naparzają się już z flotą imperialną. I nawet spuszczają jej baty...

Czy możemy przedsięwziąć jakieś kroki zmierzające do poprawy obronności?
Może zatrzymać wszystkich kreteńczykó przebywających na wyspach przynajmniej na 48godzinne przesłuchanie?

A może wyslemy jednak "misję pokojową" w celu odzyskania długu?

Boisz się?
A jeżeli chodzi o obronność to nasza wyspa jest w stanie walczyć z każdym, do tego mamy za sojusznika Italię, a ta wiadomo najpotężniejsza jest. Flota mobilna, gotowa walczyć do ostatniego statku, chociaż przyznam brak nam weteranów, wilków morskich i oczywiście gł. doradcy do spraw morskich, przynajmniej chwilowo.
Pozdrawiam.

Dodam jeszcze że mamy pretorię w Olbii.
Powiedzmy że nie ma się czego obawiać. Flota Krety oberwie trochę w tej walce. Dorothe będzie mieć na głowie armię IR. A z kilkoma legionami miejskie garnizony nie bardzo sobie poradzą (zważywszy że jest kilku legatów i flot).

Co do całej awantury Sardynia nie bierze w niej udziału. Powiem więcej u nas nikt nie wie co tam się dzieje. Jedyne informacje obecnie posiada kwestor ze swoich źródeł, które rzecz jasna zostaną znane tylko mi (rozgrywka) Razz

A i te informacje są nadwyraz skromne...

Czyli groźba inwazji Krety na Naszą prowincję została zażegnana.