Świątynia Izydy

Jest w Olbii kilka miejsc kultu i ołtarzy modlitewnych. To miejsce jednak warto wspomnieć. O tej świątyni w okolicy krąży zła sława. Położona nieopodal murów miejskich, na uboczu świątynka od momentu powstania wzbudzała wiele kontrowersji. Zbudował ją jakieś sto lat temu z własnych pieniędzy pewien bogaty Egipcjanin, który potajemnie czcił swą boginię. Zbudował dla niej nie tylko ołtarz w wykładanej marmurem świątyni, lecz kazał z Egiptu ściągnąć jeden z piękniejszych posągów Izydy. Niestety bezcenny posąg podczas podróży statkiem wraz z nim zatonął podczas burzy. Sam Egipcjanin zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Kiedy władze miejskie dowiedziały się o świątyni kazały ją rozebrać ze względu na całkowity zakaz czczenia owej bogini w Imperium Romanum. Nadeszły jednak trudne czasy i prace w rozbiórce stanęły w połowie. Potem już nikt nie miał ochoty się tym zająć. Świątynia porosła gąszczem. Jednak ludzie powiadają, że jest ona wciąż chętnie odwiedzana przez wyznawców bogini, inni mówią, że w środku grasuje duch Egipcjanina. Bardziej racjonalni mówią jednak, że prawdopodobnie spotykają się tam zbrodniarze chcący ubic w zaciszu lewy interes, lub młodzianie chcący doznać większych emocji