Prośba i nominacja Hachipsu Brigantes

Dla Ciebie być może też się coś kroi:) Wiesz, jeżeli ja przestane być Prefektem, no to wtedy, na ten czas, widział bym Ciebie, jako moją następce.
Pozdrawiam.

To miło... no ale co by było z tobą? Wyjechałbyś z Alerii prawda? Czy wogóle chcesz zaprzestac "gry"?? Sad

Pozdrawiam

Hmmm... jest jedna sprawa. Confused

Nie jestem jeszcze do konca zdecydowana ale raczej wyjadę do Panonii, do legionów jako medyczka. I teraz kwestia prefektury. Nie wyjeżdżam na stałe lecz na pół do jednego roku. Musisz zdecydowac co ze mną zrbic. Po prostu pozbaw mnie prefektury (zastępstwa!) lub jest jeszcze jedno wyjście. Trochę... Confused

dziwne... Mogłabym siedzieć w Panonii i otrzymywac listy co i jak w Alerii. I tak pracowac, oczywiście jeśli byś chciał! Wtedy odwalałabym robotę paierkową i szybko odsyłała listami pracę. W każdym razie mówię że decyzja należy do ciebie. Zastanów się nad tym, ja również się zastanowie czy na pewno opuszczę Alerię. Odpowiedz też czy masz czas przyjsc na przyjęcie które organizuję Smile

Pozdrawiam H.B. Smile

To ja może odpowiem na pierwsze pytanie. Nie zamierzam opuścić Aleri, ani gry, przynajmniej mam taką nadzieje.
Co do twego postu na temat opuszczenia Aleri, to jestem wielce zasmucony, gdyż nie myślałem, że tak szybko odejdzie osoba w której pokładałem tyle nadzieji, oczywiście nie mam ci tego za złe. Z pewnością w Panomi musi być coś wielce ciekawego skoro dyecydujesz się tam udać. Nie wnikam.
Jeżeli masz powrócić to w żadnym wypadku niepozbawie cię urzędu zastępcy. To ja decyduje o tym czy chce mieć taką osobę, czy też nie. Żadna wyższa władza mi tego nie nakazuje. Dla miasta tym lepiej, jeżeli ktoś działa po za jego granicami, oczywiście dla jego dobra. Będziesz mogła nawiązać kontakt z władzami tamtejszych miast, co przysporzy nam wielu korzyści. Urząd to żaden problem.
Lecz, mam nadzieje, że jednak zostaniesz...
Co do zaproszenia to oczywiście będę, potwierdzenie na forum już dałem.
Pozdrawiam.

Hmmm... widzisz, szukam przygód, aż dziw bierze ale pokochałam Alerię i trudno mi jest ją opuszczać. Obiecuję, że jeszcze przemyślę tę decyzję ale nawet jeśli wyjadę to najdłuzej na pół do całego roku, tak sądzę. Dziękuję jeszcze za potwierdzenie zaproszenia. Pozdrawiam:)

A mam pytanie. O jakim roku, pół roku mówisz. Rzeczywistym, czy tym IR. To dość istotne, bo ten IR trwa o wiele krócej od naszego. Tak więc?

Wysłany: Śro 16:43, 01 Mar 2006

Nie, nie ja mówiłam o roku IR. Tzn. w realu jakieś 2, 3, lub 4 miesiące. Co o tym sądzisz? Smile

Wysłany: Śro 17:15, 01 Mar 2006

Przygoda i doświadczenie bardzo sie przydają. Dlatego nie mógłbym Cię tutaj na siłę trzymać, skoro Ty czujesz, że to odpowiedni moment dla Ciebie. Tylko boję się czy będziesz chciała wrócic po tak długiej przerwie do Nas, może Ci się tam zpodobać i co wtedy?

Wysłany: Śro 17:26, 01 Mar 2006

Mówią, że kobieta zmienną jest, jestem tego swietnym przykłade ale nawet nie wiesz jak trudno jest mi opuszczać Alerię. Jestem na 99% pewna, że wrócę a ten jeden nie ponieważ u mnie wszystko się może zdarzyc. Smile

Hmm... będę medyczką Very Happy

dlatego wyjeżdżam do.. legionu? kohorty?.. nie jestem pewna. Omówiłam już to z dowódcą. Zbliża sie mój wyjazd... Ale na forum dla nowych obywateli będę wciąż zaglądać i zachęcac do przybycia do Alerii. Chyba mogę tak prawda? Podpisywac sie nadal per "zastępca prefekta" czy od chwili wyjazdu zaprzestac tego? Tu już decyzja należy do ciebie. Więc wyruszam w nieznane i po roku wracam do ukochanego miasta... Smile

Pozdrawiam serdecznie

Wysłany: Śro 17:54, 01 Mar 2006

Oczywiście, że możesz. Nie mógłbym cię tego pozbawić, wielu już zachęciłaś do naszego miasta, co jest bardzo istotne. Mam nadzieję, że będziesz odwiedzać naszą stronę stowarzyszoną podczas Twojej nieobecności. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.